06/02/22 08:44
Tato Kochany,
Dziś mija 6 miesięcy odkąd ostatni raz do mnie zadzwoniłeś. 6 lutego o 16-ej... Ostatni raz się o mnie troszczyleś. Ostatni raz powiedziałeś, że mnie kochasz.
Nikt już nigdy nie powie mi takich słów...
Jest mi ciężko Tato. Samemu. Nie mam już nikogo, z kim mógłbym porozmawiać. Wiesz, płacze teraz, pisząc to. Bardzo tęsknię.
Codziennie modlę się dużo, żebyś nie cierpiał. Od sześciu miesięcy walczysz. Mając ciało tak słabe. Ale jakie waleczne serce. Chyba mam je po Tobie. Ja też jeszcze próbuję każdego dnia wstawać.
Gdybyś tylko Ty mógł jeszcze wstać. Jeszcze raz się do mnie uśmiechnąć. Jeszcze raz zadzwonić.
Tato, tak bardzo się martwię o Ciebie. Tak bardzo Cię kocham. Chcę Cię jeszcze zobaczyć, ale nie chcę, żebyś cierpiał.
Dziękuję Ci za wszystko